Rozdział 635
Gdy tylko Gladeon to powiedział, wszyscy byli oszołomieni. Marnie również spojrzała z niedowierzaniem. „O czym ty mówisz? Co masz na myśli mówiąc niepokojące?”
Gladeon rzucił Susan chłodne spojrzenie, a jego ton był nieprzyjemny.
„Czy nie zaszliście już wystarczająco daleko? W przeszłości i teraz nie zrobiliście nic dobrego dla Adriany. Czy nie wstydzicie się prosić ją o pomoc? Gdybyście byli gotowi posłuchać mojej rady, powstrzymać się i nie używać bezwzględnych środków, sprawy nigdy nie zaszłyby do tego punktu! Wyjaśnię to dzisiaj. Alfonso, nie będę zmuszał Adriany w tej sprawie. Jeśli nie masz innego wyjścia, ogłoś wcześniej bankructwo! Zanim Adriana odeszła, dała nam emeryturę. Możesz jej użyć do spłacenia długów. Potem możesz znaleźć nową pracę i wieść stabilne życie. Nie masz prawa prosić Adrianę, żeby zrobiła cokolwiek dla ciebie!”