Rozdział 662
Atmosfera stała się sztywna, a otoczenie ciche.
Jean spojrzał na Jonasa, jakby patrzył na martwego człowieka. „Wynoś się z kwatery głównej! Nie możesz tu więcej przychodzić bez mojego pozwolenia, albo połamię ci nogi!”
Po tych słowach przytulił Sammy'ego i wrócił do biura. Jonas zamarł na miejscu, a jego wyraz twarzy był wściekły.