Rozdział 709
Ian zrobił krok do przodu i wysunął krzesło stojące u szczytu stołu.
Neera popchnęła Jeana i zajęła wolne miejsce. Potem stanęła cicho za nim. W pokoju zapadła cisza, napięcie było namacalne. Wszyscy byli zdezorientowani sytuacją.
Jean najwyraźniej nie przedstawił żadnych wyjaśnień. Po prostu w milczeniu rozglądał się po pokoju. Nawet w swoim widocznie słabym stanie, nadal miał surowy wyraz twarzy. Wszyscy byli oszołomieni jego wyrazem twarzy.