Rozdział 775
Zephyr wydawał się niewzruszony. „To po prostu kupa śmieci. Trzeba włożyć wiele wysiłku, żeby z nimi walczyć. Nie chcę mieć takich kłopotów. Wystarczy zwykłe ostrzeżenie”.
Słysząc to, serce Neery trochę zapadło i skinęła głową. „Dobrze, idź to załatwić. Proszę, uważaj, żeby nie zrobić sobie krzywdy”.
Zephyr był oszołomiony, słysząc troskliwe słowa Neery.