Rozdział 805
Ich miny zamarły, a oczekiwanie, które rozświetlało ich twarze, natychmiast zniknęło. „Co masz na myśli?” – zapytał Wrenn z natychmiastowym niezadowoleniem.
Jean podszedł do sofy i usiadł. Wyraz jego twarzy się nie zmienił.
„Co mam na myśli? Myślę, że powinieneś wiedzieć bardzo dobrze. Wspominałem już, że teraz nie jest właściwy czas, aby uznać dzieci”.