Rozdział 95
Spojrzenie Setha opadło, a w jego oczach błysnęło ciemne światło. „Tato, dlaczego tak mówisz?”
Zachariah prychnął. „Tym razem zostałem zaproszony do bycia jurorem konkursu biżuterii Dawnlight. Miałem dziś rano wolny dzień, więc właśnie przejrzałem szkice z konkursu. Niespodziewanie zobaczyłem projekt Jenny z waszej firmy!
„Pomogłeś jej wtedy nadać imię i pomóc jej złożyć pozew. Nawet zrekrutowałeś ją do swojej firmy. Zastanawiałem się, jaki ma talent, ale ostatecznie jest po prostu przeciętna, udając geniusza. Nie rozumiem jej projektu. Szczerze mówiąc, nie byłaby w stanie przejść nawet pierwszej rundy z takim poziomem. Musisz poprawić swoje oko do ludzi!”