Rozdział 686
„Vivian, szukaliśmy godzinami, ale Sarah wciąż nie było widać. Nie sądzisz, że ma kłopoty, prawda?” powiedziała Caroline, która w tym momencie była trochę przestraszona.
„ Nie sądzę. Nie powinnaś zakładać najgorszego” – odpowiedziała Vivian. Prawda była taka, że Vivian była równie zdenerwowana sytuacją, ale wiedziała, że nie może panikować. „Wracajmy. Może inni już znaleźli Sarah i teraz są z powrotem w obozie. Pewnie dlatego nie słyszy, jak ją wołamy”.
„ Masz rację. Sarah musiała wrócić na kemping. Jest zdecydowanie bezpieczna” – powiedziała Caroline. Poczuła się dużo spokojniejsza po usłyszeniu słów Vivian.