Rozdział 777
Spojrzenie Finnicka zdawało się mówić: Patrz, nawet Larry się zgodził! Nie wracasz ze mną do domu? Jak długo jeszcze chcesz to przeciągać?
Po spojrzeniu na Finnicka Vivian się rozluźniła.
„ W takim razie pomóż nam później, Ben.” Benedict był jej bratem, a teraz wyrzucał ją w takim pośpiechu. Dobrze, spełnię jego życzenie. Ale mój jedyny warunek jest taki, że on wykona ciężką robotę! „Hej, ty po prostu...” Benedict był rozdarty między śmiechem a irytacją na jej żądanie, ale nie wiedział, jak to opisać, więc po prostu urwał.