Rozdział 1155
Obaj spięli konie i zwierzęta ruszyły razem.
Z trybun rozległ się okrzyk, a kilka osób z pobliskiej strzelnicy spojrzało na nich z nadzieją w oczach. Kiedy zobaczyli Chloe wyjeżdżającą, wszyscy byli bardzo zaskoczeni. Jej postawa jeździecka zdecydowanie nie przypominała postawy początkującego.
„ O mój Boże, ona… ona naprawdę potrafi jeździć konno?”