Rozdział 1236
Stała wysoko, jej szczupła sylwetka emanowała aurą, której nie można było zignorować. Presley obserwował ją przez chwilę, po czym wydał z siebie zimny chichot. „Nie chcesz? Czy nie mówiłaś zawsze, że lubisz Damona?”
Elizabeth, powoli uspokajająca się w ramionach Royce'a, nie mogła powstrzymać się od zimnego śmiechu. Typowe…
„ I co z tego?” odparła Chloe, „Jeśli będę nalegać na bycie z Damonem, to czy pozbawisz go czegoś?”