Rozdział 1777 Wyrok
Presley siedział tam bez wyrazu, ale po usłyszeniu słów Alyssy jego zachowanie nie mogło nie ulec lekkiej zmianie. Jej nieustępliwa determinacja, by się z nim rozwieść, bez względu na wszystko, stawiała go w jeszcze bardziej niekorzystnym świetle. Próby mediacji sędziego spełzły na niczym, a prawnik Alyssy jasno przedstawił swoje stanowisko. Powołując się na nie do pogodzenia różnice, lata nagromadzonej urazy i jej przyszłe samopoczucie, zaproponował rozwód, wskazując na liczne wady Presleya.
„Panie Presley, czy ma pan jakieś odpowiedzi na wymienione punkty?” – zapytał sędzia.
Presley odpowiedział obojętnie: „Nie”. Wszystkie oskarżenia przeciwko niemu były prawdziwe i nie mógł im zaprzeczyć.