Rozdział 104 Dziewczynka walczy dominująco
Gdy tylko skończył mówić, sala pełna wściekłych ludzi została, a oni złapali Charlesa za kołnierz i wyszli.
Po drodze jej oczy były spuszczone i emanowało niskim ciśnieniem. Charles podążał za nią, nie mogąc ukryć uśmiechu na ustach.
Mała dziewczynka właśnie powiedziała, że jest jej, co brzmiało bardzo komfortowo.