Rozdział 235
Rozdział 235 Co do cholery się stało?
„ Pani Wickam?” Rose brzmiała trochę zmęczona. „Jest późno. Czy coś się stało?”
„ Moja teściowa…” Monica wzięła głęboki oddech, po czym wyrzuciła z siebie z poczuciem winy. „Współczuję ci!”
Rozdział 235 Co do cholery się stało?
„ Pani Wickam?” Rose brzmiała trochę zmęczona. „Jest późno. Czy coś się stało?”
„ Moja teściowa…” Monica wzięła głęboki oddech, po czym wyrzuciła z siebie z poczuciem winy. „Współczuję ci!”