Rozdział 152 Brakujący
Serce Santiago zamarło.
„Ale... Jade” – powiedział z nerwowym uśmiechem. „Oboje coś do siebie czujemy”.
„Lubię cię jako przyjaciela, Santiago. Przepraszam, jeśli kiedykolwiek dałam ci odczuć, że chcę czegoś więcej”. Westchnęła. „Chyba byłam zdezorientowana. Marcelo zachowywał się w ten sposób, a ty byłeś mężczyzną u mego boku, więc wszystko mi się pomieszało”.