Rozdział 142 Dobrowolny proces
Oświadczenie Emily odbiło się szerokim echem w laboratorium, wstrząsając wszystkimi obecnymi. Oczy się rozszerzyły, twarze zesztywniały w całkowitym niedowierzaniu, gdy ciężar jej słów dotarł do wszystkich.
Nadzorcy wymienili zdezorientowane spojrzenia, zbyt oszołomieni, by cokolwiek odpowiedzieć. Nawet Lawson stał nieruchomo, z oczami utkwionymi w czarnej karcie w dłoni Emily, a na jego twarzy malowało się czyste zdumienie.
Sto milionów - niewyobrażalna suma, większa niż większość ludzi zarobiłaby przez całe życie ciężkiej pracy.