Rozdział 248 Trzy klapsy
Głośny huk wystrzału przeciął ciszę, posyłając Dinę na podłogę, z nogą trysnęła krew. Z tłumu rozległ się chór przerażonych krzyków.
Emily spojrzała na Dinę z twarzą pozbawioną wyrazu, bez cienia współczucia. „Kto cię przysłał?” Jej ton był lodowato obojętny.
Dina zalała twarz łzami i gwałtownie pokręciła głową, uparcie odmawiając wypowiedzenia imienia Erma.