Rozdział 262 Proszę o uratowanie mojej żony
Tłum pogrążył się w chaosie. Do tej pory ufali Sheri, ale widząc nagły upadek Izabelli, wszyscy ogarnął niepokój i strach.
„Co się dzieje? Czy Izabella będzie bezpieczna?”
„Czy Sheri jej właśnie nie uratowała? Dlaczego to się dzieje teraz?”