Rozdział 351 Czy myślisz, że jestem aż tak naiwny?
Jack wydał z siebie przenikliwy krzyk, który rozniósł się echem po całym pomieszczeniu, ale Emily pozostała zupełnie nieruchoma, a jej wyraz twarzy był zupełnie nieczytelny.
Tłum cofnął się ze strachu i wpatrywał się w Emily szeroko otwartymi oczami, jakby była jakimś potworem.
Nawet Selena, leżąc na ziemi, zamarła w szoku – nigdy nie pomyślała, że Emily może być tak bezlitosna.