Rozdział 192 Puść mnie!
Brian spojrzał na Aylę, ale nic nie powiedział. Po prostu prychnął, schodząc po schodach budynku. Następnie wsiadł do czarnej limuzyny zaparkowanej przed bramą budynku.
Dopiero gdy samochód odjechał, Ayla odetchnęła z ulgą. Z jakiegoś powodu zawsze była rozproszona i bez tchu, gdy on był w pobliżu.
Od czasu, gdy Brian i Ayla spotkali się przy wejściu do firmy tego dnia, nie pojawił się już nigdy. Minęły trzy dni od tamtej pory, a Ayla nie widziała go ani w firmie, ani w mieszkaniu. Wierzyć czy nie, poczuła ulgę z powodu jego nieobecności.