Rozdział 176
„Pozwól, że dam ci radę. Następnym razem, gdy będziesz chciał wyciągnąć broń przed kogoś, żeby mu zagrozić, polecam ci kupić najnowszy pistolet Dan Wesson DWK. Wyrządzi więcej szkód niż bezużyteczny pistolet w twojej dłoni, jeden nabój może powalić niedźwiedzia, jeśli dobrze wycelujesz. Kiedy już dostaniesz w rękę taką broń, możesz pomyśleć o wycelowaniu we mnie pistoletu”. Eva zauważyła, jej głos był przeplatany drwiną w kierunku Marka. Zachichotała i otarła się o niego jak szalona kobieta.
Mark zamrugał oczami w szoku i zaskoczeniu, gdy usłyszał wszystko, co powiedziała Eva. Był zaskoczony faktem, kiedy stała się tak biegła w posługiwaniu się nożem, a teraz nie mógł powstrzymać się od zastanawiania się, kiedy stała się również biegła w posługiwaniu się bronią? Kim do cholery była ta kobieta, która przeszła obok niego.
„Stój, dokąd ty się właściwie wybierasz?” Mark wyciągnął rękę z zamiarem brutalnego złapania Evy, ale spotkał się z aroganckim wyrazem twarzy.