Rozdział 180
Kiedy Tina wybiegła, przypadkiem wpadła na panią Baker. Pani Baker zmarszczyła brwi, kiedy zobaczyła tę kobietę: „Dlaczego tu jesteś?” „Naprawdę myślisz, że lubię przychodzić?”
Zwykła pokojówka rzeczywiście mówiła do niej w taki sposób. Trzeba powiedzieć, że zawiodła jako osoba. Gdyby nie fakt, że poznała Romana później, prawdopodobnie byłaby jeszcze bardziej znienawidzona przez tę rodzinę.
„ Czy tak jest? Nie mów tego tak łatwo. Jeśli zabrałaś coś z domu, nie puszczę cię”. Pani Baker położyła kupione jedzenie na ziemi i złapała Tinę za nadgarstek.