Rozdział 244 Ian i Rayna
Po drugiej stronie Layla wyszła i usiadła w samochodzie na rogu ulicy.
Długo nie potrafiła się też uspokoić. Po wejściu do samochodu nie pozwoliła kierowcy prowadzić. Po prostu opuściła głowę i pozwoliła łzom płynąć z oczu, by zwilżyć jedwabną chusteczkę w dłoni.
Kiedy kierowca zobaczył Laylę w takim stanie, zapytał z troską: „Pani, co się stało?”