Rozdział 105
Aby mnie uniknąć, uciec ode mnie, zamierza poślubić kogoś w mgnieniu oka? I zamierza poślubić każdego, byleby tylko się z nim dogadywała?
Cayden nie mógł stłumić wściekłości, która w nim kipiała, gdy patrzył jej w oczy. „Czy jestem dla ciebie plagą? Czy musisz używać tego sposobu, by mnie odrzucić?”
Avery pokręciła głową i skłamała: „Nie jesteś zarazą, ale ludzie tacy jak ty nie są tym rodzajem ludzi, których chcę jako partnera. Wykorzystałam cię, by spełnić moje próżne pragnienia i zemścić się na Zayne, ale w końcu zebrałam pozory moralności i powstrzymałam się. Co w tym złego? Chcesz, żebym wykorzystywała cię do końca naszego życia?”