Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 301 William jest naprawdę nikczemny
  2. Rozdział 302 Czy aż tak bardzo chcesz mnie zobaczyć?
  3. Rozdział 303 Chcesz mnie uderzyć?
  4. Rozdział 304 Doceniłem lekcję
  5. Rozdział 305 Była na łóżku Williama
  6. Rozdział 306 William Cooked
  7. Rozdział 307 William wypróbował jedzenie dla niej
  8. Rozdział 308 Oni nie są moimi dziećmi
  9. Rozdział 309 Pewnego dnia ją wkurzysz
  10. Rozdział 310 Kobiety lubią facetów takich jak Jensen
  11. Rozdział 311 Egged
  12. Rozdział 312 Kto jej dał strój?
  13. Rozdział 313 Pragnąc jej
  14. Rozdział 314 Najpiękniejsza kobieta na świecie
  15. Rozdział 315 Zobacz, jak cię naprawię
  16. Rozdział 316 Pan Kooper uderza się
  17. Rozdział 317 On lubi kobiety zmysłowe i delikatne
  18. Rozdział 318 Straszenie czterech słodziaków
  19. Rozdział 319 Złapany w krzyżowym ogniu
  20. Rozdział 320 Ona jest tutaj jako substytut
  21. Rozdział 321 Wiadomość tekstowa Williama do niej
  22. Rozdział 322 Podtrzymywanie jej w damskiej toalecie
  23. Rozdział 323 Taka ładna twarz za nic
  24. Rozdział 324 Cóż za bezduszny typ!
  25. Rozdział 325 Jeśli odważysz się prowadzić, ja odważę się jeździć
  26. Rozdział 326 Amelia zaginęła
  27. Rozdział 327 Nie bądź niemiły dla pani
  28. Rozdział 328 On jest miłym facetem
  29. Rozdział 329 Jak pani może być taka jak mama?
  30. Rozdział 330 Żona i dzieci powinny być kochane i otoczone opieką
  31. Rozdział 331 Twarz jak grzmot
  32. Rozdział 332 Jak bardzo to boli?
  33. Rozdział 333 Czy kiedykolwiek uderzyłem kobietę?
  34. Rozdział 334 Jaka szczęśliwa rodzina czteroosobowa
  35. Rozdział 335 Jesteś... wujkiem Jensenem?
  36. Rozdział 336 Płonący zazdrością
  37. Rozdział 337 Pani wydaje się bardzo cierpieć
  38. Rozdział 338 Nie okazuj uczuć niewłaściwej osobie
  39. Rozdział 339 Nie zaznam spokoju, póki nie umrzesz
  40. Rozdział 340 Rozbudza wyobraźnię każdego
  41. Rozdział 341 To jest traktowane jako legalna transakcja
  42. Rozdział 342 Nigdy wcześniej nie widziałeś kobiety pod prysznicem?
  43. Rozdział 343 Prał dla niej ubrania
  44. Rozdział 344 Między spaghetti a kanapkami
  45. Rozdział 345 Blokowanie przez ludzi na drodze
  46. Rozdział 346 Jesteśmy niewinni
  47. Rozdział 347 Wypad z show-biznesu!
  48. Rozdział 348 Czy jesteś uzależniony od hipokryzji?
  49. Rozdział 349 Nie podglądałem cię
  50. Rozdział 350 Kim ty jesteś, psem?

Rozdział 2 Ucieczka

To był wciąż ten sam zimny, nieprzejednany głos, który Eliza zapamiętała do dnia swojej śmierci. Drżała, przepełniona żalem i strachem, mówiąc sobie, że nie może pozwolić mu się rozpoznać.

Przykucnęła na podłodze i rozejrzała się dookoła. Jej wzrok w końcu zatrzymał się na tylnym wyjściu z hotelu. Sekundę później zerwała się na nogi i pobiegła tak szybko, jak mogła, do wyjścia.

„Złapcie ją!” krzyknął stanowczy głos.

Eliza poczuła, że kolana jej uginają się pod ciężarem strachu. Pośpiesznie odwróciła znaki i banery, aby spowolnić goniących ją ochroniarzy. Wybiegając tylnym wyjściem, Eliza wciąż nie odważyła się odpuścić, ale pobiegła w stronę bocznego przejścia. Zza jej pleców dobiegł odgłos pośpiesznych kroków, ale nie odważyła się obejrzeć za siebie. Po prostu biegła, żeby ratować życie, jakby gonił ją przerażający demon.

William wyszedł z hotelu i w panice rozejrzał się dookoła, ale nie zobaczył Elizy.

Tymczasem Alexandra i Ethan Park, asystent Williama, również wybiegli za Elizą. Alexandra z niepokojem zapytała Williama: „Williamie, co się dzieje? Słyszałam, że gonisz za kobietą”.

William ją zignorował. Niespokojny wyraz jego oczu powiedział jej, że kogoś szuka.

W tym momencie Aleksandrę ogarnęło przeczucie, że coś strasznego się wydarzy i spojrzała ostrożnie na Williama. „Myślisz, że ta kobieta jest...”

„To musi być ona. Jej grzechy nie zostały odkupione i nigdy nie ujdzie jej to na sucho w tym życiu” – warknął ponuro William.

„Ethan. Wyślij kogoś, żeby znalazł kobietę, która właśnie uciekła. Upewnij się, że ją znajdziesz”. William wyglądał na zaniepokojonego, jego twarz była ponura.

Ethan nie tracił czasu i wysłał ludzi, aby zablokowali hotel. Ale nawet wtedy William wciąż nie był pewien. Długo przeszukiwał hotel.

Alexandra wyglądała na zazdrosną, gdy zobaczyła zaniepokojone spojrzenie Williama, które wyglądało, jakby był opętany. „Minęło pięć lat od śmierci Elizy. Co sprawia, że porusza serce tego mężczyzny? Chciałabym, żeby pomylił kogoś z nią. Eliza nie żyje, a jej ciało zamieniło się w popiół. Niemożliwe, żeby wróciła do życia”.

Eliza zwinęła się w kłębek w małej, wilgotnej piwnicy i trzęsła się w kącie.

„Naprawdę chciałbym cię zabić.”

„Lepiej tam umrzeć”.

„Wiesz lepiej niż ktokolwiek inny, jak powstaje dziecko, prawda? Dziecko nie powinno przychodzić na ten świat”.

Wszystko, co wypełniało jej uszy, to zimne, bezduszne słowa, które William do niej wypowiedział. Ukryła twarz w kolanach i krzyknęła z żalu.

Od dziecka Eliza starała się zadowolić Williama. Jej matka kazała jej to zrobić, zanim umarła. Ale w zamian dostała tylko jego obrzydzenie. Po tym, jak William zaryzykował życie, aby ją uratować, całkowicie się w nim zatraciła. Ale on nie czuł do niej nic poza obrzydzeniem i obojętnością. Nawet po ich ślubie, chociaż Sara była tą, która wielokrotnie ją wystawiała i prowokowała, William zawsze był po stronie Sary. Nigdy jej nie ufał. Nigdy.

W ciemnej piwnicy migotało tylko światło ekranu jej telefonu komórkowego. To był jedenasty telefon, jaki Samantha do niej wykonała, odkąd uciekła z hotelu. Samantha zawsze miała zły humor.

Eliza podpełzła i ostrożnie odebrała telefon, ale nikt nie odebrał po drugiej stronie linii.

Samantha nie radziła sobie najlepiej, z minimalnym kontaktem przez ostatnie kilka lat. Więc Eliza pomyślała, że może pracować dla Samanthy i nie wpadnie na Williama. Nigdy nie spodziewała się, że Samantha zapewni sobie rolę w dramacie wyprodukowanym przez GK, z Alexandrą w roli głównej. W takim przypadku wiedziała, że nie może już pracować na tym stanowisku.

Nadal nikt nie rozmawiał po drugiej stronie telefonu. Eliza była zaniepokojona i postanowiła rzucić pracę. „Samantha, wiem, że zawsze byłam niezdarna i nic nie zrobiłam dobrze. Więc I-1 chciałaby rzucić pracę” powiedziała ostrożnie Eliza. Następnie szybko dodała: „Nie musisz mi płacić za pracę w tym miesiącu. To mój problem”.

Ale po drugiej stronie telefonu wciąż nie było odpowiedzi, tylko cichy dźwięk powolnego oddechu, który był przygnębiający, ale też niejasno znajomy. Właśnie wtedy serce Elizy zabiło mocniej i ostrożnie zawołała: „Samantha?”

"KISA BECKER!"

تم النسخ بنجاح!