Rozdział 440 Traktuj tego bezdusznego śmiecia tak miło
„Wow, tato, wróciłeś!” Amelia podeszła, by radośnie powitać Williama.
William delikatnie pogłaskał jej mały kok włosów. „Czy byłaś dziś grzeczna?”
„Tak. Benjamin i ja zachowywaliśmy się dziś grzecznie”.