Rozdział 448 Nie ma żadnych „co by było, gdyby”
Eliza rozciągnęła usta w uśmiechu, „To wspaniale. Jeśli mnie zapraszasz, na pewno pójdę!”
Słysząc słowa Elizy, Aleksandra stała się jeszcze bardziej zadowolona.
„Heh, czy wiedziałeś, że niespodzianka, którą William zrobił mi wczoraj wieczorem, była super romantyczna? To była kolacja przy świecach pełna słodkich rozmów”.