Rozdział 460 Odpowiedzialność żony
Nagle z dołu dobiegł słaby krzyk.
Eliza powiedziała do sztywnego mężczyzny nad nią, uśmiechając się: „Wygląda na to, że izolacja akustyczna nie jest tutaj zbyt dobra.
Okno było uchylone. Wpadł wiatr i krzyki dotarły do ich uszu wyraźniej.