Rozdział 441
Audrey
Czas zwolnił, każda sekunda rozciągała się w wieczność, gdy srebrna strzała przecinała powietrze, jej śmiertelny grot wycelowany był prosto w serce Edwina. Świat wokół mnie rozmył się, zwężając się do tego pojedynczego błysku.
„Ratuj się!” Głos Edwina odbił się echem w więzi.