Rozdział 156
„ Wydaje się, że wszystko jest nadal takie samo” – mruknęłam do siebie, wstając z łóżka. Christian wstał wcześnie i nie było go jak zwykle, ale tym razem zrozumiałam powód.
Chciał odzyskać brata i prawdopodobnie wylecieć przez te drzwi, gdy już będzie mógł. Po usłyszeniu kilku głosów na dole, postanowiłem przynajmniej wyglądać trochę schludnie.
Wziąłem prysznic i ubrałem się, zanim zszedłem na dół, aby dotrzeć do innych. Zatrzymałem się, gdy usłyszałem szepty Christiana i Johnny'ego i schowałem się za ścianą, aby móc podsłuchiwać ich rozmowę.