Rozdział 243
„ Wszystko to dlatego, że nie miałam jego pleców!” – szepnęłam do siebie. Johnny rzucił się ku Luce, podczas gdy Enzo zatrzasnął mi ramię.
„ Nie bierz tego do siebie. On zawsze taki był – marudził jak małe dziecko”
„ Tak, wiem.” Skrzyżowałem ramiona. „Ale zostawiając mnie w tyle”