Rozdział 596 Kolorowy wilk
Punkt widzenia Joanny:
Poszedłem naprzód i w końcu dostrzegłem trop Sylvii po śladach, które pozostawiła na piasku i ziemi.
Harry poszedł za mną. Od czasu do czasu wzdychał, ale nie wiedziałem, co mu chodziło po głowie.
Punkt widzenia Joanny:
Poszedłem naprzód i w końcu dostrzegłem trop Sylvii po śladach, które pozostawiła na piasku i ziemi.
Harry poszedł za mną. Od czasu do czasu wzdychał, ale nie wiedziałem, co mu chodziło po głowie.