Rozdział 194 Nie umrę
Samochód przyspieszył i uderzył w cukiernię, w której znajdował się Matthew.
„Panie Clark!” Stella krzyknęła, jej serce waliło jak szalone. Ale nawet przy najszybszym sprincie nie zdołała dogonić Matthew na czas.
Nagle rozległ się ogłuszający odgłos strzału, po którym nastąpił głośny „huk” – pękła jedna z opon samochodu.