Rozdział 555
Jednakże przystojny Jason wdzięcznie opierał się o swój samochód. Zgiął palec w stronę Corinne i powiedział: „Chodź tutaj, Corinne. Podwiozę cię do domu”.
Corinne była bez słowa. „Kim do cholery ci dwaj mężczyźni myślą, że są? Modelami samochodów? A tak w ogóle, co Jeremy tu jeszcze robi? Czy on nie poszedł do szpitala, żeby sprawdzić, co u jego mamy?”
Niecierpliwy grymas pojawił się na twarzy Jeremy’ego, gdy zobaczył, że Corinne nie spieszy się z podjęciem decyzji. Z ciemniejącymi oczami powiedział chłodno: „Podejdź tutaj, Corinne!”