Rozdział 694
„ Corinne, co… Co ty znowu robisz? Mój Joey nie żyje! Co jeszcze chcesz mu zrobić? Nie podchodź bliżej!”
Corinne nie traciła czasu na słowa Anyi i natychmiast odsunęła rękę, która mocno trzymała dziecko. „Nie przeszkadzaj. Chcę zobaczyć, czy twój syn może zostać uratowany!”
Anya wpatrywała się w Corinne, zszokowana, po czym stała się bardziej ostrożna wobec działań Corinne, krzycząc: „Co? Chcesz sprawdzić, czy Joey'a da się jeszcze uratować?! Corinne, jak możesz tak dobrze grać!? To ty zabiłaś mojego Joey'a, a teraz, gdy mój brat zgłosił to na policję, przychodzisz tu udając, że go ratujesz? Nie uważasz, że to zbyt pretensjonalne?