Rozdział 770
Corinne przerwała Anyi ziewnięciem i powiedziała obojętnie: „Sama to powiedziałaś. Joey jest adoptowany, więc nie jest twoim synem w biologicznym sensie. I z tego, co słyszałam, to ty błagałaś Jeremy'ego, żeby adoptował to dziecko razem z tobą, i obiecałaś mu również, że nie będzie musiał robić nic więcej po tym.
„ Powinnaś wziąć na siebie całą odpowiedzialność, jeśli chodzi o tego dzieciaka. Czy nie wystarczy ci, że Jeremy, z dobroci serca, pomagał ci przez cały ten czas opiekować się Joeyem? Przecież miał pełne prawo ignorować twoje prośby o pomoc. Powinienem cię ostrzec, panno Anya, nie masz prawa do żadnej pomocy Jeremy'ego, a jeśli uważasz, że masz… to powinnaś trochę się zastanowić”.
Wiedząc, że nie wygra sporu z Corinne, Anya uciekła się do swojego popisowego zagrania. „Ale Corinne, ja po prostu… chciałam tylko, żeby Jeremy sprawdził, co u biednego Joeya. Dlaczego upierasz się, żeby robić ze mnie złego faceta?” zapytała ze łzami w oczach.