Rozdział 840
Gdy sprawy posunęły się do tego punktu, Anya nie miała innego wyboru, jak poświęcić matkę, aby uratować siebie. W końcu lepiej byłoby dla jednej z nich, niż dla obojga stracić zaufanie rodziny.
Chociaż nie miała pojęcia, co Corinne myśli, nie miała żadnych skrupułów co do wersji historii, którą Corinne przedstawiła. Ważniejsze było dla niej podtrzymywanie wizerunku niewinnej dziewczyny, aby mogła dożyć kolejnego dnia.
Corinne delikatnie odgarnęła włosy Anyi przed ucho. „Tak, ja też tak myślałam. Chodzi mi o to, że byłaś na tyle miła, że uratowałaś Jeremy'ego. Nie dość, że prawie straciłaś życie i stałaś się bezpłodna… Odważna i dobroduszna dziewczyna, taka jak ty, nigdy nie zrobiłaby czegoś takiego, jak zatrucie mnie, prawda?”