rozdział-255
Rozdział 255
Mówiąc Sylvie, żeby była posłuszna, Patricia miała nadzieję, że młoda dziewczyna nie przyciągnie uwagi Hendricka. W ten sposób jej dziadek nie wyładowałby swojego gniewu na Sylvie, gdyby wpadł w złość.
Sylvie skinęła głową. „Nie martw się, mamusiu. Będę cicho”.