rozdział-265
Rozdział 265
W następnej sekundzie Patricia poczuła się zawstydzona, jej twarz zarumieniła się tak samo jak warga, którą gryzła. Nie wiedziała, co w nią wstąpiło, oszołomiona faktem, że chciała pójść z nim o krok dalej.
Wtedy Isaac podniósł ją i wszedł na górę. Jego usta nie odrywały się od niej przez cały czas, a gdziekolwiek się zatrzymały, ją mrowiły.