Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 51
  2. Rozdział 52
  3. Rozdział 53
  4. Rozdział 54
  5. Rozdział 55
  6. Rozdział 56
  7. Rozdział 57
  8. Rozdział 58
  9. Rozdział 59
  10. Rozdział 60
  11. Rozdział 61
  12. Rozdział 62
  13. Rozdział 63
  14. Rozdział 64
  15. Rozdział 65
  16. Rozdział 66
  17. Rozdział 67
  18. Rozdział 68
  19. Rozdział 69
  20. Rozdział 70
  21. Rozdział 71
  22. Rozdział 72
  23. Rozdział 73
  24. Rozdział 74
  25. Rozdział 75
  26. Rozdział 76
  27. Rozdział 77
  28. Rozdział 78
  29. Rozdział 79
  30. Rozdział 80
  31. Rozdział 81
  32. Rozdział 82
  33. Rozdział 83
  34. Rozdział 84
  35. Rozdział 85
  36. Rozdział 86
  37. Rozdział 87
  38. Rozdział 88
  39. Rozdział 89
  40. Rozdział 90
  41. Rozdział 91
  42. Rozdział 92
  43. Rozdział 93
  44. Rozdział 94
  45. Rozdział 95
  46. Rozdział 96
  47. Rozdział 97
  48. Rozdział 98
  49. Rozdział 99
  50. Rozdział 100

Rozdział 2

Pewnej nocy Rachel obudziła się z bólem całego ciała. Jednak Justina nigdzie nie było widać, a w powietrzu unosił się jedynie lekko chłodny zapach tytoniu.

Rachel zaciągnęła swoje zmęczone ciało do łazienki i wzięła prysznic. Najpierw zobaczyła piękną kobietę w średnim wieku siedzącą na sofie po zejściu na dół, ale ta po prostu patrzyła na nią zimno, z rękami skrzyżowanymi na piersi.

Rachel widziała tę kobietę na zdjęciu, które pokazał jej ojciec. To była Sue Praham, ciotka Justina ze strony matki. Mówiono, że Justin stracił rodziców jako dziecko i był wychowywany samotnie przez Sue, dopóki Arthur Burton, Stary Mistrz Rodziny Burtonów, nie przyprowadził ich z powrotem do Rezydencji Burtonów. Justin zbudował własne imperium biznesowe przy użyciu własnych umiejętności i zawsze był synowski wobec Sue, jakby była jego biologiczną matką.

W tym momencie Sue spojrzała na Rachel od stóp do głów, zanim powiedziała: „Jefferey Hudson, ten stary lis, nie dotrzymał słowa. Wiedział, że chcieliśmy, aby Amber wyszła za mąż za kogoś z rodziny, a mimo to wysłał ciebie — niemowy — zamiast tego. Czy on myśli, że Rodzina Burtonów to centrum recyklingu śmieci? Zawsze się zastanawiam, dlaczego Justin cię trzyma, ale skoro sprawy potoczyły się w ten sposób, lepiej, żebyś się zachowywała. Nie myśl, że osiągniesz błyskawiczny wzrost, poślubiając kogoś z naszej rodziny. My, Burtonowie, nie jesteśmy głupcami. No dobrze, idź najpierw przygotować lunch. Skoro wyszłaś za mąż za członka naszej rodziny, powinnaś być cnotliwą żoną!” W dużej rezydencji Burtonów najwyraźniej nie brakowało służących, ale Sue kazała przygotować lunch nowoprzybyłemu, który właśnie wżenił się w rodzinę.

Rachel spuściła wzrok, by stawić czoła ostremu spojrzeniu Sue. Mimo że kobieta celowo utrudniała jej życie, nie mogła się bronić na razie . Kobieta bez władzy ani wpływów nigdy nie mogłaby sprzeciwić się tym ludziom, więc mogła tylko unikać kłopotów, kiedy tylko było to możliwe. W związku z tym po prostu odwróciła się i poszła do kuchni. To tylko posiłek, więc to nic wielkiego, pomyślała sobie.

Jednak jej ustępstwo nie przyniosło jej szacunku. Zamiast tego Sue przyjęła to za pewnik, zakładając, że Rachel jest słaba i łatwo ją zastraszyć. Wydała z siebie zimne prychnięcie i wykrzywiła usta, zanim powiedziała: „Jak można się było spodziewać, jesteś po prostu nieprezentowalna!”

Rachel zatrzymała się na chwilę, a potem odeszła, jakby nic się nie stało.

Niedługo potem Justin wrócił ze swojej firmy. Kiedy Sue się uśmiechnęła i zaprosiła go na lunch, odwrócił się i od razu zobaczył Rachel krzątającą się po kuchni w fartuchu. Zmarszczył brwi, ale Sue skłamała z uśmiechem, kiedy to zauważyła. „Upierała się, że sama przygotuje lunch. Może chce, żebyśmy spróbowali jej gotowania” – powiedziała.

Justin skinął głową, nie mówiąc nic więcej.

Rachel mieszkała z babcią od dzieciństwa, więc była całkiem dobra w gotowaniu i wykonywaniu obowiązków domowych. Wkrótce przygotowała cztery dania i jedną zupę, zanim podała je do stołu. Służący widzieli, jaka była cnotliwa i zdolna, ale nie mieli szacunku dla tej nowo poślubionej żony rodziny. W oczach opinii publicznej tylko ci z niższych klas mieli służyć ludziom; w końcu to ludzie z wyższych klas mieli być obsługiwani.

Podczas lunchu każda osoba, łącznie ze służbą, skupiała swoją uwagę na Justinie, ignorując Rachel, jakby nie istniała. Czuła się nieswojo z tego powodu, chcąc uciec od takiej atmosfery. Dlatego też od niechcenia wzięła kilka kęsów, skinęła im głową, wstała i poszła na górę.

Po wyjściu Rachel Sue wykrzywiła usta i poskarżyła się: „Ona jest taka niegrzeczna. Czy ona myśli, że może patrzeć na wszystkich z góry, bo jest niema?”

Justin od razu podniósł dokumenty i zaczął je czytać, nie podnosząc głowy.

Kiedy zobaczyła, że nie odpowiada na jej słowa, Sue przewróciła oczami i kontynuowała: „Justin, Hudsonowie nie wiedzą, co jest dla nich dobre. Po prostu nas obrazili, wciskając nam gorszego i dając nam niemowlaka! Jak śmią oczekiwać, że udzielisz wsparcia finansowego ich rodzinnemu biznesowi? Chyba muszą śnić!” Sue była świadoma środków swojego siostrzeńca i nie martwiła się, że rodzina Hudsonów go wykorzysta; po prostu nie mogła powstrzymać się od uczucia dyskomfortu na myśl, że wzięli sobie za żonę tak nieprezentowalną niemowlaka, ponieważ nieuchronnie spowodowałoby to, że żony innych rodzin by się z niej wyśmiały, kiedy by wychodziła.

Jednak Justin nadal nie odpowiedział — nie miał nawet wyrazu twarzy.

Kiedy zobaczyła, że ewidentnie nie chce rozmawiać na ten temat, Sue powiedziała z pochlebczym uśmiechem : „Julian w końcu wraca po tylu latach studiowania medycyny we Francji. Nie może nazywać niemowy powinowatym, prawda? Ludzie będą się z niego śmiać, jeśli wieść o tym się rozniesie. Po prostu pozbądź się tego niemowy po jakimś czasie. Pomogę ci znaleźć kogoś innego na stanowisko Młodej Madam Hudson, okej?”

W końcu Justin tym razem odpowiedział. Spojrzał na nią bez wyrazu i odpowiedział: „Wiem, co robię w tej sprawie, więc nie martw się, ciociu Sue”.

Twarz Sue zamarła na dźwięk zimnego i odległego tonu jego głosu. Po jego wyjściu, pani Duncan, jedna ze służących w Burton Residence, podeszła od tyłu i pocieszyła Sue szeptem: „Proszę, nie myśl o tym za dużo, pani. Młody pan Justin powiedział tak, ponieważ martwi się, że będziesz obciążona zmartwieniami”.

Sue westchnęła z zaniepokojonym wyrazem twarzy. „Jak mogłabym nie myśleć o tym za dużo? Osobowość Justina bardzo się zmieniła odkąd został uratowany z rąk handlarzy ludźmi. Nie jest już tak łatwo dostępny jak kiedyś, kiedy był dzieckiem. Chociaż żyję wygodnie i komfortowo odkąd przywiózł mnie do Burton Residence, wiem, że w głębi duszy obwinia mnie za to. Gdyby nie moja nieostrożność, nie zostałby porwany przez handlarzy ludźmi i nie cierpiałby tak bardzo”.

Usta pani Duncan zadrżały, ale nie wiedziała, co jeszcze powiedzieć. Pomyślała sobie, że młody pan Justin był niezwyciężony w świecie komercyjnym przez ostatnie dziesięć lat, ale stał się też coraz bardziej nieczuły i obojętny. Nic dziwnego, że pani tak się o niego martwi.

تم النسخ بنجاح!