Rozdział 257
Rozdział 257 Cisza
„ Kogo nazywasz słodziutką?! Nie lubię cię!” Stojąc przed Rachel, Charlotte spojrzała na Hernandeza gniewnie, opierając ręce na biodrach. „Ty! Trzymaj się z daleka od mojej mamusi!”
Hernandez był rozbawiony. „No, no. Spóźnimy się, więc wejdź.” Rachel szybko poprosiła Samuela, żeby przyprowadził Charlotte do szkoły.