Rozdział 715
Ona
Kiedy Sinclair i ja wchodzimy do sali konferencyjnej, trzymając się za ręce, z dzieckiem owiniętym i trzymanym w drugiej ręce, moje oczy robią się szerokie, gdy widzę, że wszyscy tam czekają. Chcę natychmiast zapytać, czy to znowu konfrontacja – jak ostatnio, gdy wszyscy zebrali się pierwsi, by zdecydować, jak powiedzieć mi, że mam złego wujka, który próbuje ukraść mi dziecko.
Ale gdy Sinclair zamknął za nami drzwi, Henry dostrzegł niepokój na mojej twarzy.