Rozdział 751
Ona
Czwórka z nas spędziła następne kilka godzin na rozmowie, w końcu zamawiając całkiem sporo jedzenia na wynos i snując skomplikowane plany, podczas gdy Sinclair pochłaniał swoją wagę w chińskim jedzeniu. Widok, jak je, cieszył mnie bezgranicznie, ale w końcu mogłem zobaczyć, że traci siły.
„W porządku” – mówię cicho, patrząc znacząco na Corę i Rogera. „Myślę... że na razie mamy wystarczająco dużo czasu. Możemy zacząć od nowa jutro”.