Rozdział 753
Sinclair
Budzę się zmarszczona, wiedząc od razu, że coś jest... cóż, nie jest źle, ale na pewno nie tak. Wyciągam rękę, szukając Elli, ale moja ręka przechodzi przez zimne prześcieradła. Moje zmarszczenie pogłębia się, gdy siadam i zdaję sobie sprawę, że jej tu nie ma. Spojrzenie na łóżeczko Rafaela jasno pokazuje, że jego też tu nie ma.
Gdzie do cholery jest moja rodzina?