Rozdział 760
Cora prostuje się na samą myśl. „Powinieneś był zacząć od tego” – mówi, a jej brwi sięgają niemal linii włosów. „Byłam kupiona w prawdziwym łóżku”. Zróbmy to”. A potem na jej twarzy pojawia się mały uśmiech.
Wydałam z siebie cichy okrzyk radości, podnosząc rękę, która nie trzyma mojego dziecka przy mojej piersi. „Tak!” – krzyknęłam, śmiejąc się teraz. „Wycieczka samochodowa! To takie ekscytujące! Nigdy w życiu nie byłam na wycieczce samochodowej!”
„Naprawdę?” pyta Sinclair, uśmiechając się do mnie z góry, zadowolony, że widzi mnie tak podekscytowaną.