Rozdział 764
„Hę” – mówię, rozważając, co ona mówi. I chyba… cóż, chyba myślę, że ma rację. Że to było być może zawsze życie, jakiego pragnęłam, nawet jeśli czasami chciałabym udawać, że pragnęłam prostego życia.
„A także” – dodaje, jej głos staje się niższy. „Tak naprawdę... nie jestem pewna, czy Roger nie jest moim przeznaczonym partnerem” – mówi, zastanawiając się.
„Naprawdę?” pytam, szeroko otwierając oczy. „Ale jesteś człowiekiem –