Rozdział 350 Prawda o śmierci Daphne
Samantha natychmiast spojrzała na córkę z wyrzutem. „Ty też żartujesz ze swoją matką, prawda?”
Sarah zaśmiała się figlarnie i kokieteryjnie objęła ramię matki: „Mamo, nie śmiem! Po prostu czuję, że dziadek Stephena jest dobrym człowiekiem. Powiedziałaś, że możesz mieszkać sama, ale ja nie czuję się swobodnie. Wujek też nie czuje się swobodnie. Relacje ojca Christiana z naszą rodziną zaczęły się, gdy byłam bardzo mała. Masz z nim wspólny język. Jeśli naprawdę się z nim dogadasz... Myślę, że na pewno będziesz szczęśliwsza niż teraz!”
Samantha usłyszała słowa córki i pokręciła głową. „Lepiej przestań! Nie zgodzę się na tę sprawę! Ethan jest dobrym człowiekiem, ale jest najlepszym przyjacielem twojego ojca. Poza tym jestem już taka stara. Jaki jest sens ponownego wyjścia za mąż? Gdyby nasi sąsiedzi się o tym dowiedzieli, z pewnością pomyśleliby, że jestem zbyt nieprzyzwoita. Nie chcę, żeby mnie dręczyli. Nie wspominaj o tym więcej w przyszłości!”