Rozdział 359 Okrutna rzeczywistość
„Brawo! Daj mi ją! Ona nie jest nasieniem Rodziny Cooperów! Dlaczego ją wychowujesz? Nieważne co, muszę ją dziś odesłać!”
Julian ze złością wyciągnął rękę, żeby złapać dziecko, ale Sarah szybko się jej uchyliła.
Christian, który był w gabinecie, usłyszał gniewny krzyk Juliana. Szybko zszedł na dół i zobaczył sytuację w salonie.