Rozdział 546 Porozmawiajmy
Ryder nerwowo przeżuwał wargę. Bliostein nie był zbyt przyjaznym miejscem, zwłaszcza po jego ostatnich gafach.
Tym razem zabrał ze sobą tylko Zoey, zostawiając w tyle swój zwykły cień, Crosby'ego.
Gdy Ryder rozważała już, czy nie pociągnąć za sznurki, żeby znaleźć Zoey, ona wyszła z hotelu Bliostein, żegnając się z grupą elegancko ubranych mężczyzn i kobiet.