Rozdział 1771
Levi chciał się dowiedzieć, co było tak wyjątkowego w rodzinie Kierana, że pozwoliło mu wrócić do Erudii.
„ Kim jestem? Hahaha… dowiesz się za kilka minut!” Kieran zaśmiał się arogancko, jak pewny siebie drapieżnik, który zagnał swoją ofiarę w kozi róg.
„ Dobra! Poczekam!” Levi cieszył się, że nie musi tracić czasu na odnalezienie rodziny, która dała temu młodzieńcowi arogancję.