Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1151
  2. Rozdział 1152
  3. Rozdział 1153
  4. Rozdział 1154
  5. Rozdział 1155
  6. Rozdział 1156
  7. Rozdział 1157
  8. Rozdział 1158
  9. Rozdział 1159
  10. Rozdział 1160
  11. Rozdział 1161
  12. Rozdział 1162
  13. Rozdział 1163
  14. Rozdział 1164
  15. Rozdział 1165
  16. Rozdział 1166
  17. Rozdział 1167
  18. Rozdział 1168
  19. Rozdział 1169
  20. Rozdział 1170
  21. Rozdział 1171
  22. Rozdział 1172
  23. Rozdział 1173
  24. Rozdział 1174
  25. Rozdział 1175
  26. Rozdział 1176
  27. Rozdział 1177
  28. Rozdział 1178
  29. Rozdział 1179
  30. Rozdział 1180
  31. Rozdział 1181
  32. Rozdział 1182
  33. Rozdział 1183
  34. Rozdział 1184
  35. Rozdział 1185
  36. Rozdział 1186
  37. Rozdział 1187
  38. Rozdział 1188
  39. Rozdział 1189
  40. Rozdział 1190
  41. Rozdział 1191
  42. Rozdział 1192
  43. Rozdział 1193
  44. Rozdział 1194
  45. Rozdział 1195
  46. Rozdział 1196
  47. Rozdział 1197
  48. Rozdział 1198
  49. Rozdział 1199
  50. Rozdział 1200

Rozdział 6

„ No cóż, no cóż, spójrzcie, kto tu jest. Czy to nie Aaron i jego przestępczy zięć.”

Oprócz szyderstw, Harry i pozostali przybyli z torbami pełnymi prezentów, w których znajdowało się dobre wino, dziki żeń-szeń, herbata itp.

Plan rodziny Lopez był prosty — jak najbardziej podlizać się Bogu Wojny.

„ Nie spodziewałam się, że przyjdziesz, Zoey” – powiedziała Melanie, podchodząc bliżej Zoey, a jej głos był przepełniony sarkazmem. „Gdzie jest twoja karta zaproszeniowa? Pokaż mi ją. W dzisiejszych czasach łatwo kupić podróbki”.

Melanie, Samuel i pozostali nie byli w najmniejszym stopniu przekonani, że Levi dostanie zaproszenie.

Spójrzcie tylko na ich status — nie ma szans, żeby dostali zaproszenie na bankiet!

To tak jakby powiedzieć, że świnie potrafią latać!

" I…"

Zoey zawahała się, bo nie miała żadnej karty z zaproszeniem.

„ No, chodź. Co ukrywasz?” Melanie się zaśmiała. „Nie mów mi, że twoja karta zaproszeniowa jest zrobiona ze złota, że nie mogę nawet na nią spojrzeć?”

Zoey zamarła, spuszczając głowę.

„Aaron, pokaż nam swoją kartkę z zaproszeniem!” zażądał Harry, zauważając dziwne zachowanie pary .

„ Tato, ja…”

Aaron wpadł w panikę.

„ Co? Nie chcesz nawet wykonać rozkazu swojego ojca? Pospiesz się i pokaż mi to!” Harry ryknął.

Aaron ciężko dyszał i mógł tylko powiedzieć prawdę. „Tato, nie mamy zaproszenia… To Levi nas tu przywiózł…”

Niedługo potem Samuel, Melanie i pozostali śmiali się tak głośno, że aż bolały ich brzuchy.

„ Jesteś takim idiotą!” Harry spojrzał na Aarona. „Jaki wstyd mieć takiego syna!”

Czując szydercze spojrzenia tłumu i bezlitosny śmiech, Aaron poczuł nową falę wściekłości, gdy ostatni kawałek godności, jaki zostawił rodzinie Lopezów, zniknął bez śladu.

Zoey również nienawidziła Leviego z całego serca, wiedząc, że stracili wszelki szacunek ze strony rodziny Lopez.

„ Jakże bezwstydnie z twojej strony przyjść na bankiet bez zaproszenia!”

„ Powiem ci fakt. Bez względu na to, jak bardzo się starasz, twoja rodzina nigdy nie przejdzie przez tę bramę!” – zadrwił Samuel.

„Wejdźmy do środka, dziadku” – pomogła Melanie, trzymając Harry’ego za ramię. „Nie pozwól im stanąć ci na drodze”.

„ Masz rację. Znać ich to taki wstyd.”

Rodzina Lopezów strzeliła do Leviego sztyletami i pośpieszyła w stronę bramy.

Aaron miał zamiar coś powiedzieć, gdy Levi powiedział: „Tato, spójrz. Nie będą mogli wejść”.

Przy wejściu do Paradise Villa stało kilkudziesięciu ochroniarzy, którzy zostali zatrudnieni, aby utrzymać porządek na miejscu zdarzenia.

Samuel wyjął dwanaście kart zaproszeń i wręczył je. „Poproszę dwanaście”.

Powiedział to, prostując plecy i wyglądając na dumnego.

W końcu ilu było takich, którzy potrafili wyjąć dwanaście zaproszeń na raz?

Ale w następnej sekundzie ochroniarz powiedział beznamiętnie: „Wam nie wolno wchodzić i macie zakaz uczestniczenia w bankiecie!”

" Co?"

Samuel i pozostali myśleli, że źle zrozumieli strażnika.

„ To niemożliwe! Riley, sekretarka z Office Building, wysłała nam te zaproszenia osobiście wczoraj!” – argumentował Harry.

Samuel przybrał wyniosłą minę. „To moja karta zaproszeniowa. Wpuść mnie w tej sytuacji! Nie możesz sobie pozwolić na zadzieranie ze mną!”

Łup!

Nagle pałka wylądowała na głowie Samuela.

„ Czy nie rozumiesz ludzkiego języka? Wam, ludziom, zabroniono wstępu! Czy muszę ci to wyjaśnić w działaniu?”

Samuel był tak przestraszony, że gdy zimna pałka wymierzyła mu się w głowę, prawie zsikał się w spodnie.

Ale mając tak wiele oczu obserwujących go, zebrał odwagę i odpowiedział ciosem. „Wyzywam cię, żebyś mnie dotknął! Nie wiesz, kim jestem? Pozwól mi porozmawiać z twoim przełożonym!”

Bum!

Ochroniarz natychmiast powalił go pałką. Samuel był cały zmoczony w spodnie, co jeszcze bardziej sparaliżowało rodzinę Lopezów.

„ Na co czekacie? Spadaj!” – warknął ochroniarz.

Rodzina Lopezów pomogła Samuelowi wstać i pobiec.

„ Miałeś rację. Nie mogli wejść.”

Aaron był zszokowany widokiem, który się przed nim ukazał.

W tym momencie Levi uśmiechnął się i chwycił dłoń Zoey. „Powinniśmy wejść do środka!”

„ Nie rób tego! Zabijemy się. Jak mamy wejść do środka, skoro Samuel i reszta nie mogą nawet przejść przez punkt kontroli bezpieczeństwa?” – powiedzieli Aaron i Caitlyn i cofnęli się ze strachu.

Delikatne ciało Zoey również zadrżało. „Tak, naprawdę możemy wejść do środka? Nie mamy nawet zaproszenia!”

„ Czy nie mówiłeś, że dasz mi ostatnią szansę? Skąd wiesz, jeśli nie spróbujesz?” Levi się uśmiechnął.

„ Okej, ufam ci!” Zoey mocno ścisnęła dłoń Leviego.

„ Oficerowie!” Głos Melanie był słyszalny, gdy czwórka z nich zbliżała się do punktu kontroli bezpieczeństwa. „Chociaż są członkami rodziny Lopez, mój dziadek dawno ich z niej wyrzucił! Nie są z nami spokrewnieni!”

„ Tak, oficerowie. Nie mają nic wspólnego z rodziną Lopez” – powiedział Harry zdenerwowanym głosem. „Proszę, nie obrażajcie się na nas!”

Levi obejrzał się i uśmiechnął szyderczo.

Cóż za bezduszne stworzenia!

Gdy dotarli do punktu kontroli bezpieczeństwa, Zoey nawet zamknęła oczy. Szczerze mówiąc, wolałaby dziś umrzeć, niż zostać upokorzoną.

Aaron i Caitlyn podzielali ten sam pogląd.

Harry i pozostali nie odeszli. Ukryli się w oddali, zamierzając zobaczyć, jak Aaron i jego rodzina robią z siebie głupców.

„ Witamy, panie Garrison i jego rodzinie! Jesteście naszym najznakomitszym gościem. Zaproszenia nie są wymagane!”

Po usłyszeniu tego Zoey otworzyła oczy i zobaczyła dziesiątki ochroniarzy ustawionych w dwóch rzędach, salutujących im.

Jakby wkroczyli do krainy fantazji, Zoey i jej rodzice weszli do Paradise Villa.

Harry i pozostali, którzy czekali na dobre widowisko na zewnątrz, byli całkowicie oszołomieni.

„ Oni… Oni weszli? Jak to możliwe?”

Prawdę mówiąc, Zoey i jej rodzice poczuli się wniebowzięci, gdy zobaczyli niedowierzające twarze rodziny Lopez.

Aaron rozejrzał się dookoła, wciąż z niedowierzaniem. „To było łatwe. Jak ci się to udało, Levi?”

Dopiero wtedy poczuli, że ich zięć jest w jakimś stopniu przydatny.

Przynajmniej udało im się odkupić upokorzenie, jakiego doznali.

Caitlyn się uśmiechnęła. „Levi też miał znajomości w North Hampton przed tym, prawda?”

„ Masz rację, mamo. Mam przyjaciół” – odpowiedział Levi.

Zoey spojrzała na Leviego podejrzliwie. Miała przeczucie, że sprawy nie są takie proste.

Prawie żaden z jego przyjaciół nie stanął mu na drodze, gdy miał kłopoty.

Wielu było takich, którzy zamiast tego dali mu buta…

Czy ktoś mu pomoże?

W willi Zoey i jego rodzice uważali na każdy ich ruch.

W końcu nie mogli sobie pozwolić na to, żeby w takiej sytuacji cokolwiek zniszczyć lub kogoś urazić.

„ Zoey, to ty? Co tu robisz? Czy ja mam jakieś przywidzenia?”

Nagle z tyłu rozległ się głos zaskoczenia.

Oczy Zoe wypełniły się obrzydzeniem, gdy zobaczyła wchodzącą osobę.

Cztery osoby, które szły w jej stronę, były ubrane w smokingi i prezentowały się po królewsku.

Mężczyzną na czele był Derrick Johns, syn prezesa Apex Group.

Od dawna pożądał Zoey i oferował jej miliony za seks z nią, ale ona pozostała niewzruszona.

W ramach zemsty Derrick doprowadził do bankructwa dobrze prosperującej firmy Zoey.

„ Dlaczego nie mogę tu być?” – zapytała chłodno Zoey.

Derrick spojrzał na Leviego od góry do dołu. „Czy to twój mąż przestępca? Czy on cię tu przyprowadził?”

Po tym nachylił się bliżej Zoey i zaśmiał się lubieżnie. „Nie obchodzi mnie, jak się tu dostaliście, ale dzięki moim mocom mogę odesłać twojego męża z powrotem do więzienia i zamknąć go na dekadę lub dwie!”

Zoey wierzyła, że Derrick może to zrobić, biorąc pod uwagę jego środki i umiejętności.

„Czego chcesz?” Zoey spojrzała na niego ostrożnie.

„ Dopóki obiecujesz mi dotrzymać towarzystwa, przysięgam, że nie będę go niepokoić! W przeciwnym razie na pewno wyślę go tam ponownie!”

تم النسخ بنجاح!